Jesień u mnie zawitała na całego bo mam ogromną ochotę na wołowinę.
Gulasz przygotowałam dzień wcześniej bo wołowinka musi się trochę poddusić aby była przyjemnie miękka. Plusem jest to ze dobrze sie mrozi, warto więc zrobić go więcej.
Do gulaszu zrobiłam placek ziemniaczany, dodałam kleks z kwaśnej śmietany.
I z przyjemnością zjadłam, szczególnie po dzisiejszej wyczerpującej jeździe na rolkach.
Fajnie jest się zmęczyć... a przede mną jeszcze dzisiaj wypad na basen:)
Fajnie jest się zmęczyć... a przede mną jeszcze dzisiaj wypad na basen:)
Wołowy gulasz otulony plackiem ziemniaczanym.
Gulasz: 500 g wołowiny
1 cebula, drobno pokrojona
1 kieliszek czerwonego wina
odrobina wody do podlania mięsa
liśc laurowy
suszony grzybek
ziele angielskie
pieprz, sól
Mięso kroimy w grubą kostkę, delikatnie obtaczamy w mące i obsmażamy ze wszystkich stron.
Wyciągamy mięso. Na tej samej patelni szklimy cebulę, dodajemy mięso.
Zmniejszamy ogień, podlewamy winem i wodą, dodajemy przyprawy.
Dusimy pod przykryciem do miękkości, ok.godziny.
Gulasz zawijamy w placek ziemniaczany i dodajemy kwaśną śmietanę.
odrobina wody do podlania mięsa
liśc laurowy
suszony grzybek
ziele angielskie
pieprz, sól
Mięso kroimy w grubą kostkę, delikatnie obtaczamy w mące i obsmażamy ze wszystkich stron.
Wyciągamy mięso. Na tej samej patelni szklimy cebulę, dodajemy mięso.
Zmniejszamy ogień, podlewamy winem i wodą, dodajemy przyprawy.
Dusimy pod przykryciem do miękkości, ok.godziny.
Gulasz zawijamy w placek ziemniaczany i dodajemy kwaśną śmietanę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz