Dziś o poranku ziąb był straszny.
Rano było tylko 4 stopnie. Aż załowałam,że nie zabrałam rękawiczek.
Rano było tylko 4 stopnie. Aż załowałam,że nie zabrałam rękawiczek.
Panie na ryneczku opatulają sie czym mogą.
Sezon się kończy, nawet moja ulubiona Pani kwiaciarka smutno się uśmiecha.
Obładowana zakupami i wiązanką róż wracam do domu.
Dobrze chociaż, że słońce jeszcze trochę świeci:)
Sałatka z gruszką i gorgonzolą.
mieszanka sałat
gruszka
gorgonzola
suszona żurawina
prażone pestki dyni
sos:
4 łyżki oliwy
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka płynnego miodu
szczypta soli i pieprzu
gałazka rozmarynu
Na sałacie układamy pokrojona w plastry gruszkę, ser oraz dodatki.
Sok z cytryny mieszamy z miodem i przyprawami. Na koniec wlewamy oliwę i dokładnie mieszamy.
W sosie zanurzamy rozmaryn i na chwilę odkładamy. Będzie pieknie pachniał.
Przed podaniem usuwamy rozmaryn i polewamy sałatę sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz