Przyznaję się, teraz jak mam tylko wolną chwilę przerabiam owoce i warzywa.
Najczęściej wieczorami gdy domownicy juz śpią.
Najczęściej wieczorami gdy domownicy juz śpią.
Gdy tylko zamknę jedne w słoiku, w koszyku czekają już następne.
Dostałam ostatnio cały kosz gruszek. Były dosyć dojrzałe więc nie mogły już leżeć.
Zrobiłam z nich trzy różne przetwory.
Dzisiaj prezentuję konfiturę.
Klasyczne połączenie imbiru i gruszki bardzo odpowiada.
Słodycz owocu równoważy pikantnośc imbiru.
Dostałam ostatnio cały kosz gruszek. Były dosyć dojrzałe więc nie mogły już leżeć.
Zrobiłam z nich trzy różne przetwory.
Dzisiaj prezentuję konfiturę.
Klasyczne połączenie imbiru i gruszki bardzo odpowiada.
Słodycz owocu równoważy pikantnośc imbiru.
Duże kawałki gruszki w imbirowo-słodkim syropie.
Konfitura gruszkowo-imbirowa.
2,5 kg gruszek
1 duża cytryna: sok+skórka
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki cukru
kawałek korzenia imbiru wielkości kciuka
Gruszki myjemy, obieramy.
Aby nie ciemniały( na czas krojenia, wkładamy je do wody z kwaskiem cytrynowym).
Kroimy w dużą kostkę.
Aby nie ciemniały( na czas krojenia, wkładamy je do wody z kwaskiem cytrynowym).
Kroimy w dużą kostkę.
Cytrynę należy sparzyć, zetrzeć skórkę, wyciasnąc sok.Imbir obieramy i ścieramy na tarce.
Gruszki oraz pozostałe składniki umieszczamy w garnku.
Gotujemy na wolnym ogniu aż owoce zrobią się szkliste. Gotujemy jeszcze 15 min.
Przelewamy do wyparzonych słoików i pasteryzujemy ok. 15 min.
Pięknie zamknęłaś ten smak w słoiku...
OdpowiedzUsuńw zeszłym roku robilam podobną - pycha!
OdpowiedzUsuń