Lato ucieka mi w ogromnym tempie.
Ciągle na walizkach, tyle bym chciała zobaczyć, odwiedzić znajome i obce miejsca a czasu ciągle mniej niż bym chciała.
Zima ciągnie się w nieskończoność a lato trwa tak krótko...Dlaczego tak jest?
Z uśmiechem na twarzy powitałam kurki ( a parę dni temu w okolicy Trójmiasta widziałam jeszcze nasze truskawki!).
Propozycja na szybki makaron z białym winem oczywiście do makaronu też przyda się mała lampka:)
Do posypania makaronu-pecorino: twardy, lekko pikantny ser z owczego mleka.
Szpinakowy makaron z kurkami i pecorino.
kilka gniazd szpiankowego makaronu
1 cebulka dymka, pokrojona w drobną kostkę
250 g kurek
1 kieliszek białego wina
kilka łyżek śmietanki 36%
sół i pieprz
kawałek tartego sera pecorino lub parmezanu
W dużej ilości osolonej wody gotujmy makaron.Ważne aby go ugotować na pół-twardo.
W tym czasie, na łyżce klarowanego masła szklimy dymkę. Kurki delikatnie myjemy i wycieramy.
Dodajemy do cebulki.Większe grzyby kroimy a mniejsze zostawiamy w całości. Chwilę smażymy i podlewamy winem.Smażymy póki płyn prawie cały nie odparuje. Na koniec dodajemy śmietankę, sól i świeżo mielony pieprz.Gotujemy aż śmietanka trochę zgęstnieje.
Na patelni gdzie smażą się kurki wkładamy makaron: szczypcami prosto z garnka gdzie się gotowały. Dokładnie mieszamy. Sypiemy serem i ponownie mieszamy.
W przypadku gdyby makaron wchłonął za dużo sosu, dodajemy trochę wody z gotownia makaronu.
Układamy na talerzu i ponownie posypujemy serem.
Cudowny! Twoja kompozycja wyglada jak żywcem wyciagnięta z jakiegoś toskańskiego stołu...tylko kurki dają wyczuć, że jednak jesteśmy w Polsce. Jestem oczarowana, aż zatęskniłam za pecorino!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie połączenia. Chyba powoli robię się głodna od tego patrzenia:)
OdpowiedzUsuńtakie połączenie to uczta dla mojego podniebienia.
OdpowiedzUsuń