Zaczęło sie od telefonu z dawno nie widzianą osobą. Nie moglłsmy sie nagadać.
Ostatnio gdy miałyśmy przyjemność się spotkać, jadłyśmy ciastka owsiane. Były duże, wielkości dłoni, nafaszerowane bakaliami.
Siedziałyśmy na parapecie i śmiałyśmy się zajadająć ogromne ciastka.
Po rozmowię wrócił do mnie obraz tamtego popłudnia i poczułam ogromną ochotę aby poczuć tamten smak.
Często spotkania kojarzą mi się ze smakiem albo zapachem. Pamiętam emocje, klimat...
Niestety przepis na ciastka a zawartośc mojej szafki kuchennej, nie pokrywała się. Usiadłam do komputera i zaczełam szukać co mogę wyczarować z tego co mam.
Znalazłam przepis na stronie Tomka Woźniaka, który okazał się udany ale brakowało mi kropki nad i. Ponownie zanurkowałam w szafce i znalazłam...smak na tamten wieczór.
Poszukiwania nowych smaków bywaja bardzo przyjemne:)
Batoniki owsiane z czekoladą
garść suszonych śliwek
garść suszonych moreli
garść suszonej żurawiny
garść rodzynek
garśc prażonych pestek dyni
garść prażonego słonecznika
6 łyżek sezamu
400 g płatków owsianych
1/2 szklanki mleka
7-8 łyżek miodu
2 łyżki oleju
Piekanik nagrzać do 150 stopni.
Kroimy na mniejsze kawałki śliwki, morele i żurawinę.
Wszystkie składniki mieszamy w misce. Masa powinna być gęsta i klejąca.Jeśli będzie zbyt sucha należy dodać mleko oraz miód.
Masę wylewamy na pergamin i formujemy płaski placek.
Pieczemy 45 minut. Po upieczeniu zostawiamy do częściowego ostygnięcia.
W tym czasie przygototowujemy polewę.
Polewa
100 g ciemej czekolady, użyłam czekolady o zawartości 70% kakao
50 ml śmietanki kremówki
spory "chlust" likieru śmietankowego, ja uzyłam Baileys'a
Czekoladę łamiemy na drobne kawałki i zostawiamy w misce.
W kapieli wodnej podgrzewamy śmietankę (prawie do zagotowania), później dodajemy likier.
Gorącą mieszanką zalewamy czekoladę. Mieszamy do całkowitego rozpuszenia czekolady.
Ciepłe smarujemy na owsianym placku.
Kroimy dopiero po całkowitym ostudzeniu.
wygląda na prawdę super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, marta z jagodowepole.blogspot.com