Ciasto w sam raz na jesienne smutki.
Gdy za oknem szaro warto wypełnić dom zapachem przypraw korzennych.
Działa terapeutycznie.
Ciasto jest cieżkie, wilgotne i bardzo korzenne.
Kawałki gorzkiej czekolady wspaniale się komponują. Bardzo mi smakuje:)
Korzenne ciasto z dynią.
270 g upieczonej dyni (zważona po upieczeniu)
2 jajka
70 ml oliwy
30 ml oliwy z pestek dyni,tłoczonej na zimno
1 łyżka syropu klonowego
150 g cukru trzcinowego
1 czubata łyżka przyprawy do piernika
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
180 g mąki orkiszowej
50 g gorzkiej czekolady, 70% kakao
20 g rodzynek
Upieczona dynię dokładnie miksujemy na puree.
W mikserze ubijamy jajka, dodajemy brązowy cukier. Ubijamy aż cukier zupełnie się rozpuści.
Po rozpuszczeniu wlewamy ciurkiem oleje, cały czas mieszając.
Zmieniamy przystawkę na mieszadało. Dodajemy syrop, dynię a na końcu mąkę z proszkiem.
Czekoladę łamiemy na małe kawałki. Dodajemy wraz z rodzynkami i mieszamy łyżką.
Ciasto wlewamy do foremki ( ja używam silikonowej)
Pieczemy 50 min w 180 stopniach, do suchego patyczka.
Jaka cudowna forma... zakochałam sie!
OdpowiedzUsuńkorzenne aromaty - to mój klimat...rewelacyjna foremka :)
OdpowiedzUsuńjem! jem oczami!:D
OdpowiedzUsuńCiasto wspaniała, a foremka naprawdę zachwyca!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie! Pozdrawiam:)
Trafiłam tu przypadkiem, ale już wiem, że będę zaglądać regularnie! Pomysłowe przepisy, naturalne, kolorowe, nie wydziwiane, PRZECUDNE zdjęcia! I do tego jeszcze śliczne, oryginalne naczynia. Wszystko przypadło mi do gustu, właśnie masz o jedną fankę więcej :)
OdpowiedzUsuńJoasiu, dziękuję:) bardzo mi miło.
UsuńPozdrawiam serdecznie. Karina