Pyszne. Podobne jadłam w tym roku w Juracie.Obiecałam sobię,że po powrocie zrobię podobne.
Mają wszystko co lubię: łososia, koperek i cienkie ciasto.
Przygotowałam je w dwóch wersjach: tradycyjne z wody oraz
smażone w głębokim tłuszczu.
Zdania były podzielone. Starsze pokolenie wybrało z wody ale
młodszym przypadły zdecydowanie bardziej do gustu smażone. Wyszły chrupiące i
wcale nie tłuste. Sekretem jest aby bardzo mocno rozgrzać olej. Smażymy je
szybko a później dodatkowo odsączamy na papierowym ręczniku.
Pasował by do nich
sos koperkowy na bazie gęstego jogurtu.Mmmm....
Pierogi z łososiem
Farsz:
300 g filetu z łososia
1 duża cebula
siekany koperek
Sól i pieprz
Sok z cytryny
Łososia grillujemy lub gotujemy na parze.
Cebule i koperek
bardzo drobno siekamy.
Do miski wkładamy cebulę, koperek i rozdrobnionego łososia.
Dodajemy do smaku sok z cytryny oraz pieprz i sól. Dokładnie mieszamy.
Ciasto:
2 szklanki mąki
1 jajko
¾ szklanki ciepłej wody
2 łyżki oliwy
Sól
Odstawiamy na kilka minut pod przykryciem.
Ciasto należy rozwałkować jak najcieniej. Wykrawamy krążki. Na nim układamy łyżeczkę
farszu.
Dokładnie zlepiamy.
Pierogi wrzucamy do wrzątku. Gotujemy w lekko osolonej
wodzie, 3-5 min aż do wypłynięcia.
Podajemy polane masłem i obsypane koperkiem.
Polecam również wersje smażoną w głębokim oleju.
Olej rozgrzewamy do wysokiej temperatury, następnie
zmniejszamy i na wolnym ogniu smażymy pierogi. Ok.2min z każdej strony. Po
wyjęciu osuszamy na papierowym ręczniku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz